20 kwietnia 2010
Gdzie jeste� nasza Olgo ?
�... �ycie nie daje nam tego co chcemy,
tylko to, co dla nas ma ...�
W�adys�aw Stanis�aw
Reymont
Z u�pionego przez lata tobo�ka my�li i obraz�w, wspomnienia mrugaj�ce
niekiedy leniwie zaspanymi barwnymi powiekami, dzisiaj, obudzone z
b�ogiej drzemki, o�ywione a� do b�lu, wyfruwaj� wysoko na skrzyd�ach
pami�ci tamtych odleg�ych czas�w.
- Gdzie jeste� nasza Olgo ?
To pytanie powraca jak bumerang, w ka�dym momencie, w ka�dym czasie, gdy
my�li kieruj� si� ku tragicznemu lotowi do Smole�ska.
Si�gam pami�ci� daleko, ponad cztery dekady temu, lata sze��dziesi�te
ubieg�ego wieku. B�d�c �wie�o upieczon� m�odziutk� nauczycielk�,
znalaz�am zatrudnienie w szkole podstawowej w Osolinie.
Jedn� z uczennic tej szko�y by�a Ola, a w�a�ciwie Olga � tak w�a�nie
m�wiono na kilkuletni� w�wczas �.p. Aleksandr� Natalli-�wiat. W mej
pami�ci zawsze pozostanie ona ma��, subteln� i grzeczn� Olg�, skromn�
dziewczynk� upart� w realizacji swoich zada�. Silna wola i up�r w
d��eniu do wyznaczonego celu u ma�ej Olgi wyrobi�y wyj�tkowy charakter
doros�ej Aleksandry, kt�ra, jak pokaza�o �ycie, wspi�a si� na szczyty i
sta�a si� gwiazdk� widoczn� dla ka�dego Polaka.
Ojciec Aleksandry, dzi� ju� �.p. Pan Zbigniew Natalli by� nauczycielem i
pe�ni� jednocze�nie funkcj� dyrektora w osoli�skiej szkole. M�dry,
kulturalny, niezwykle taktowny i dla ka�dego wielce �yczliwy, cieszy�
si� ogromnym szacunkiem i sympati� wsp�pracownik�w. By� cz�owiekiem
pogodnym i obdarzonym poczuciem humoru, a gdy zasz�a taka potrzeba,
potrafi� skutecznie przywo�a� do porz�dku. Prawdziwy profesjonalista �
kompetentny w tym co robi�, uczciwy i konsekwentny.
Mama Oli, Pani Krystyna Natalli, jest r�wnie� nauczycielk� z zawodu,
obecnie przebywa na zas�u�onej emeryturze. Zawsze pogodna, bardzo dobra
i �yczliwa dla ka�dego, w pracy ch�tnie s�u�y�a pomoc�, a gdy wyczuwa�a
wok� jakie� smuteczki, od razu z �arliwo�ci� obdarza�a ciep�ym s�owem i
u�miechem. Kocha�a wszystkie dzieci. Swoim w�asnym � Oli i Markowi - z
sercem przepojonym gor�c� mi�o�ci�, w ka�dym momencie przekazywa�a
�yciow� m�dro��. Bez wahania powiem o Pani Krysi: �wyj�tkowo wspania�a
kobieta�.
Takie s� moje odczucia, wspomnienia tamtego wyj�tkowego czasu, kiedy ze
�cie�yn� mojego �ycia skrzy�owa�a si� na chwil� droga pa�stwa Natalli,
dzi�ki czemu mia�am zaszczyt pozna� osobi�cie tych wspania�ych ludzi.
Dzisiaj barwne powieki wspomnie� pokryte �zami i �alem, trac� kolory,
trwaj�c w przera�aj�cym bezruchu. Z biegiem czasu te wspomnienia zn�w
pomale�ku u�o�� si� do drzemki i zn�w, jak dot�d b�d� niekiedy mruga�
zaspanymi powiekami, jednak ju� nigdy nie b�d� tak barwne i urokliwe jak
niegdy�. Z�ama�o si� skrzyd�o sielskiej pami�ci, �ycie brutalnie
poturbowa�o ostatnie chwile, tragicznie, wiele za szybko zgas�a tutaj na
zawsze nasza Gwiazdka, k�ad�c na jasnych wspomnieniach zasmucony cie�.
Olgo ! Gdziekolwiek jeste� � odpoczywaj w Pokoju Wiecznym i o�wiecaj
lepszym, bo niebieskim blaskiem serca tych, kt�rzy Ci� op�akuj�.
Wieczny odpoczynek racz Jej da� Panie.

Grono Pedagogiczne SP w Osolinie, rok szkolny 1966/67
(siedz� od lewej: Kazimierz Jastrz�bski, Zofia �ywicka, dziadek
Oli Kazimierz Sosnowski, Janina Jojko; stoj� od lewej: Zofia
Rydz, W�adys�awa Koziorowska, Maria Ryba�towska, Krystyna
Natalli, Krystyna Panek, Stefania Jarema, Zbigniew
Natalli
Krystyna Panek
Oddajemy ho�d Ofiarom Katastrofy
|
http://maly/oborniki/zpr/styczen_2006/spis_tresci.htm
Serwis prasowy nr 163
Kwiecie� 2010

|